Z poniższą częścią garderoby miewam ogromne kłopoty. Szorty, krótkie spodenki, bermudy, jak zwał tak zwał. Zawsze trudno jest mi znaleźć takie, które finalnie przypadłyby mi do gustu i przy okazji dobrze wyglądały. Zazwyczaj po przymierzeniu okazują się za workowate, lub zbyt krótkie, albo dla odmiany za luźne i gaciowate. A jest to rodzaj spodni wybitnie przydatny w cieplejszym klimacie.
W tym roku uratowała mnie Zara i o ile na dziale Woman i TRF nie znalazłam nic odpowiedniego, to udało mi się na Kids. I nie stałam w kolejce do przymierzalni, ani do kasy, nie musiałam też lawirować między tłumami kobiet i szukać spodni w wielkiej stercie rzeczy rzuconych na stół.
W tym roku uratowała mnie Zara i o ile na dziale Woman i TRF nie znalazłam nic odpowiedniego, to udało mi się na Kids. I nie stałam w kolejce do przymierzalni, ani do kasy, nie musiałam też lawirować między tłumami kobiet i szukać spodni w wielkiej stercie rzeczy rzuconych na stół.
szorty - zara kids %%
Powoli zamykam sprawy uczelniane, napisanie zaliczeniowej opinii zostawiam na wrzesień. Do wyjazdu pozostało mi jedenaście dni i bardzo chciałabym spędzić je bez pośpiechu, którego przez ostatnie dwa miesiące było zdecydowanie za dużo. A prawdziwe lenistwo czeka mnie już od sierpnia:)
Nieczęsto zdarza mi się nosić spodnie typu straight-leg, czas zmienić zasadę: nogawka szerokości dłoni.
Nieczęsto zdarza mi się nosić spodnie typu straight-leg, czas zmienić zasadę: nogawka szerokości dłoni.
Tu rejwach świerszczy przez ciszę się niesie. A czas drzemie zerkając sennie (...).
poniedziałek, czerwca 20, 2011
Lubię miasto, dniem i nocą. Światła, ruch, kolory, ludzi.
W wielkich aglomeracjach czujemy się bardziej anonimowo, bezpiecznie, żyjemy szybciej, ale czy intensywniej?
Nie wiem. Wiem, że czasami od miasta warto jest odpocząć. Oprócz mruczenia mojego miejskiego kota, do najbardziej relaksujących odgłosów świata (ostrzegam, ranking mocno subiektywny) zaliczam rechot żab.
W wielkich aglomeracjach czujemy się bardziej anonimowo, bezpiecznie, żyjemy szybciej, ale czy intensywniej?
Nie wiem. Wiem, że czasami od miasta warto jest odpocząć. Oprócz mruczenia mojego miejskiego kota, do najbardziej relaksujących odgłosów świata (ostrzegam, ranking mocno subiektywny) zaliczam rechot żab.
Zdjęcia:
il mio papa
Co i jak:
bluzka- h&m %%
spodnie- zara
baleriny- it
Przedostatni egzamin napisany:)
Mój dług senny mocno o sobie przypomina, może wreszcie dzisiaj go ureguluję. A mój zbyt luźny sweter jest koloru glonów, co bardzo mi się podoba. Glony kojarzą mi się bardzo miło, bo z morzem. Morze kojarzy mi się z wakacjami, wakacje ze słońcem, słońce z lenistwem, lenistwo ze spaniem.... Tak, zdecydowanie czas się wyspać.
Zdjęcia: Paula
Co i jak:
torba- trussardi
sweter- no name
spodnie- top secret
sandałki- allegro, atmosphere
Na ten czas jest to najdłuższa sukienka w mojej szafie. Bez obaw, do fanki kusych spódniczek jest mi zdecydowanie daleko, po prostu od czasu dłuższego poszukiwałam sukienki typu maksi. Niestety we wszystkich jakie do tej pory mierzyłam wyglądałam....bynajmniej nie posągowo;)
Zdjęcia: il mio papa
Co i jak:
płaszcz- zara
sukienka- topshop sh
buty- converse
torba- live&love
Kolejny egzamin za mną.
I chociaż wieczory z filiżanką kawy mi nie zbrzydły, to letnia sesja zdecydowanie tak.
A dzisiejszy wieczór powinnam spędzić ucząc się do końcowego testu z włoskiego, oraz kolejnego egzaminu.
I chociaż wieczory z filiżanką kawy mi nie zbrzydły, to letnia sesja zdecydowanie tak.
A dzisiejszy wieczór powinnam spędzić ucząc się do końcowego testu z włoskiego, oraz kolejnego egzaminu.
Zdjęcia: Paula
Co i jak:
spódnica- zara
bluzka- ny
bleriny- it
naszyjnik- h&m
Znalazłam wreszcie sukienkę, taką jaką sobie wymyśliłam.
Dodatkowo zupełnie przypadkiem znalazłam również i pasek. Jeśli chodzi o galanterię to preferuję jednak skórzaną i chociaż zarowe paski w intensywnych kolorach bardzo mi się podobały, to syntetyk jakoś nie zachęcał mnie do zakupu. Na koniec nowy okular.
Dodatkowo zupełnie przypadkiem znalazłam również i pasek. Jeśli chodzi o galanterię to preferuję jednak skórzaną i chociaż zarowe paski w intensywnych kolorach bardzo mi się podobały, to syntetyk jakoś nie zachęcał mnie do zakupu. Na koniec nowy okular.
Co i jak:
okular- pro design
pasek- hobbs
sukienka- pussycat london, sh
Caryca ostatnio jest niezwykle rozczarowana moją osobą. No, bo co innego może myśleć sobie kot, który widzi jak człowiek do trzeciej w nocy nie śpi i zamiast bawić się z ktowatością, patrzy w jakieś porozrzucane i pozakreślane papiery. Zwariował, najpewniej.
Krótko "mówiąc": sesja trwa w najlepsze.
A moja motywacja do kolejnych egzaminów spada wprost proporcjonalnie do rosnącej ilości materiału, który należałoby przyswoić.
Do usłyszenia wkrótce:)
Krótko "mówiąc": sesja trwa w najlepsze.
A moja motywacja do kolejnych egzaminów spada wprost proporcjonalnie do rosnącej ilości materiału, który należałoby przyswoić.
Do usłyszenia wkrótce:)