Podobno wyglądam bardzo młodo. Za młodo na męża i stanowczo za młodo na posiadanie potomstwa. Dyskretne i ciekawskie pytania pt. "A ile tak właściwie ma Pani lat?" - padają dosyć często. Odpowiedź: ćwierć wieku, bywa dla niektórych zaskakująca. Kiedyś mój młody wygląd był dla mnie strasznym piętnem (czas podstawówki/gimnazjum). Wtedy każda dziewczyna marzyła o tym, żeby wyglądać jak Spice Girls lub Britney (tak...
Bywam mistrzynią w odraczaniu, za to zdecydowanie mogłabym dostać medal. I chociaż wiem, że to nie do końca prawda lubię ten stan tłumaczyć upodobaniem do pracy pod presją czasu. Fakty są jednak nieubłagane: nie lubię podejmować decyzji ostatecznych. Tak jak przy obecnym remoncie. Wizja przedpokoju pozostaje jeszcze mocno zamglona. Jeśli wszystkie decyzje odnośnie wykończeniówki podejmę dzisiaj, jutro jedynie do siebie będę mogła mieć...
DIY
Treść musi się wylać. Tak jak wylewa się herbata, którą niesiemy za szybko.
niedziela, lipca 05, 2015 Chciałam do was napisać, czekałam cierpliwie na chwilę spokoju. Pauzę w codziennym rozgardiaszu. Próbowałam zapamiętywać strzępy myśli, przebłyski, tematy. I wreszcie, teraz, jest cicho. Tak cicho jak duszno za oknem. Aż dziwnie. Nadstawiam uszu i czekam, aż najsłodsza istota na ziemi zawoła mnie ospale. Ale nie dzisiaj, tym razem śpi mocno. Pranie leży równiutko uprasowane. Kot wrócił z nocnym miraży, zjadł kolację i...
Lubię powracać. Do miejsc, myśli, muzyki, ubrań. Lubię jak coś pozostaje na dłużej. Przywiązuje się szybko i na długo. Nawet do ubrań. Mój biały, oversizowy sweter kupiłam będąc w ciąży. Bardzo w ciąży. To był ten czas kiedy jeszcze mogłam swobodnie chodzić, ale już nie na dużą odległość. Wpadł mi w ręce w jednym z łódzkich lumpeksów i od razu czułam, że to...
Przyznaję szczerze, wróciłam nagle, po blisko trzech latach. Tego można było się spodziewać równie mocno co kolejnego epizodu Gwiezdnych Wojen. Nikt nie wierzył, a jednak. Wygląda na to, że blogowania nie da się tak łatwo z człowieka wyplenić. Młodzi, przyszli magistrowie psychologii podrzucam temat badawczy: blogosfera a osobowość ekshibicjonistyczna. Czeka mnie tu sporo pracy (jak ten blogger zmienił się przez lata, mój szablon...
Czasami bywa tak, że czytamy horoskop na kolejny rok i śmiejemy się w duchu „z pewnością tak będzie”. Czasami tak bywa, że los usłyszy ten śmiech i sam zaczyna chichotać. Czasami też zdarza się, że ów chichot losu przeradza się w najlepsze i najcenniejsze momenty w naszym życiu. Tak było u mnie. Przez dwa lata przybyło mi: miłości, zmartwień, kilogramów, kota, cierpliwości, zrozumienia....
Wymyśliłam sobie, że ostatni post powinien być prawdziwym zwięczeniem, czymś niebanalnym, wisienką na torcie. Niestety talentem kulinarnym nie grzeszę, tak więc wisienek nie miałabym nawet na czym układać. A planowanie bliżej nieokreślonego podsumowania tylko odraczało w czasie nasze pożegnanie. Korzystając więc z chwili spokoju, zapewnionej wieczornym spacerem Carycy po klatce schodowej, chciałam Wam zwyczajnie i serdecznie podziękować: za wszystkie wspólne posty, komentarze, możliwość...