Silne przyzwyczajenia, nie dają jednak tak łatwo za wygraną. Powrót do jasnych i neutralnych barw, był w moim przypadku rzeczą oczywistą. Wszelkie, uparte próby zagnieżdżenia w moim ubraniowym życiu mocnych kolorów kończą się (jak do tej pory) dosyć skutecznym wyparciem. I chociaż i mnie zdarzają się czasem barwne szaleństwa, to na co dzień, mój świat kręci się zdecydowanie wokół beży, bieli, szarości i reszty cudownie nudziarskich kolorów.
Zdjęcia: Maciej Co i jak sweterek - jesteś modna spodnie - zara torba- trussardi buty - dash44 |