Historia pewnych ubrań
piątek, listopada 12, 2010Dzisiejszy (pod tym adresem pierwszy) wpis jest dosyć sentymentalny, ze względów ubraniowych naturalnie. Ile lat ma szary sweterk, który mam na sobie?
Dokładnie nie wiem, ale ma co najmniej tyle lat co ja. Był to niegdyś ulubiony sweter mojej mamy. Pamiętam jeszcze jak go nosiła. Teraz zauroczył i mnie. Jest niesamowicie duży, ciepły i jakiś taki, po prostu swojski.
Buty natomiast były 'wychodzoną' lumpkową miłością. A zaczeło się to ponad rok temu. Cały boży miesiąc stały sobie w second hand'zie i czekały na mnie. Kiedy je kupowałam Pani przy kasie powiedziała, że straciła już nadzieję na nowy dom dla nich.
Torba jest już ze mną rok drugi i pozostanie jeszcze na wiele lat. Uwielbiam ją za kolor, pojemność, długi pasek, teksturę. Na początku strasznie się nad nią trzęsłam- do pierwszego przetarcia jak to się mówi;) Teraz nabrała uroku użytkowego (jak to mawia mój luby) i też jest jej z nim do twarzy.
tigro697.pinger.pl
6 komentarze
swietne buty, nawet bardzo
OdpowiedzUsuńWitaj Tigo! :)
OdpowiedzUsuńwow, to niesamowite, że te buty tyle przeleżały w sh, wprost jakby czekały na Ciebie :)
OdpowiedzUsuńTakie buty przeleżały miesiąc w sh?! Piękne są :)
OdpowiedzUsuń6roove: to było przeznaczenie;))
OdpowiedzUsuńHi there!
OdpowiedzUsuńI just came up to your blog! I really really like it!
These pictures are so so lovely!
Maybe you can pass by mine &. we can follow eachother?
+ You can join my GIVEAWAY!
Kind regards, Valerie
screamyourfeelingsout.blogspot.com
Thank you for all your comments