Między żarem słów, a słów tych cieniem. Między śmiechem, a westchnieniem
wtorek, lutego 15, 2011Mysia torba jest jedną z moich ulubionych. Wybaczam jej nawet to, że sama w sobie jest dosyć ciężka. Początkowo bardzo na nią uważałam, ale teraz kiedy jesteśmy razem nie pierwszy sezon, a na jednej z klapek widnieją odciśnięte pazurki mojego kota, stała się dla mnie cenniejsza.
"Teraz wygląda fajniej, narbała uroku użytkowego" powiedział kiedyś Piotr i miał rację.
Zdjęcia: Piotr
torba- trussardi
płaszcz- sh + diy
(z rozmiaru 42 na 34)
sweter- f&f
buty- random shop
18 komentarze
Torba rzeczywiście rewelacyjna!!!
OdpowiedzUsuńale masz świetne włosy!!!
OdpowiedzUsuńtorby zazdroszcze och !
I love these photos!
OdpowiedzUsuńwww.plentyforpennies.com
bardzo ładne zdjęcia, ale strasznie kiepsko widać co masz na sobie ;)
OdpowiedzUsuńswietna torba ;)
OdpowiedzUsuńOstatnie kojarzy mi się z Francją, Paryżem, nadaje się na okładkę :*
OdpowiedzUsuńja chcę mysią torbę!
OdpowiedzUsuńłał! jestem pod wielkim wrażeniem przeróbki płaszcza!
OdpowiedzUsuńjaki płaszczyk masz przepiękny :)
OdpowiedzUsuńtorba robi wrażenie. no i Twoje włosy! :)
OdpowiedzUsuńPiękna u subtelna...
OdpowiedzUsuńa torebka taką jaką uwielbiam ! poluje na taką
płaszczyk i torba cuuudowne :)
OdpowiedzUsuńpiekna torba!
OdpowiedzUsuńcudowna torba,
OdpowiedzUsuńpodoba mi się tutaj bardzo, zwłaszcza styl zdjęć, dodaję do obserwowanych :)
piękne te Piotrowe zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńProsto ale ciekawie, podoba mi się zestaw.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i czekam na kolejny wpis :))
OdpowiedzUsuńbuty buty buty - cudne :)
OdpowiedzUsuńThank you for all your comments